Bezglutenowe pierogi z czerwoną kapustą

W przyszłym tygodniu prowadzę dla znajomych warsztaty pierogowe i poproszono mnie byśmy ulepili też bezglutenowe. Kocham gluten, wiem, że ma wady, ale nie pozwolę go obrażać! Rozumiem jednak, że czasem to kwestie zdrowotne, a nie fanaberie, więc zgodziłam się, zmiast wpadać w histerię.

Postanowiłam zabawić się z tym ciastem. Stwierdziłam, że te pierogi nie mogą być tylko zjadliwe, muszą być fantastyczne. I o dziwo się udało! Uważam jednak, że koniecznie trzeba je serwować odsmażone z cebulką.

Czasem piekę chleby bezglutenowe, dlatego z doświadczenia wiedziałam, że ciasto to będzie się kruszyć. Aby je skleić i nawilżyć wymyśliłam sobie ziemniaczany klej, który sprawi, że ciasto będzie bardziej elastyczne. Wystarczy świeżo ugotowane ziemniaki potraktować blenderem.

Jeśli dla kogoś w życiu najważniejsza jest kapusta, jego głowa na pewno jest pusta. Ale co innego gdy lepimy świąteczne pierogi czy ucha, wtedy liczy się kapucha. Bezglutenowe pierogi grubo nadziałam farszem z kiszonej i czerwonej kapusty z czerwonym winem i żurawiną.