ciasto cytrynowe z ricottą migdałami i kokosem

Zrobiłam ostatnio ciasto cytrynowe z ricottą, migdałami i kokosem. I chyba nigdy żadne ciasto tak szybko nie zeszło. Było przepyszne ! Delikatny smak cytryny, lekko kokosowe. Mokre. Na szczęście było dość syte i nie można było zjeść za dużego kawałka na raz. (czyt. nie można było zjeść pół ciasta na raz, bo i tak nieźle sobie poradziliśmy, 2 osoby, 1.5 dnia).

Dobra, nie będę ukrywać: zrobiłam je tylko dlatego, że sąsiad dał mi świeże cytryny prosto z drzewa. Duże, piękne, soczyste cytryny. Mam szczęście jeśli chodzi o drzewa cytrusowe, sąsiad ma też gorzkie pomarańcze i choć do jedzenia się nie nadają, są idealne na marmoladę!

Sposób przygotowania jest raczej nieskomplikowany. Masło ucieramy z cukrem, dodajemy ricottę, żółtka, migdały i kokos, białka ubijamy na sztywno i wszytko łączymy. Pieczmy i gotowe. Jedyny problem to masło, które zawsze zapominam wyjąć je z lodówki wcześniej, albo nie mam na to czasu. Ale jest na to sposób: masło ścieram na tarce o grubych oczkach i wsadzam na dosłownie pół minuty do piekarnika, który już się zaczyna rozgrzewać. Masło delikatnie mięknie i tym sposobem utarcie masła prosto z lodówki z cukrem nie należy już do zadań specjalnych.

Górę poprószyłam cukrem pudrem, tak żeby ładniej wyglądało. Ale myślę, że można by równie użyć cacao, czy polać lukrem czy białą czekoladą! Dodam jeszcze, że drugiego dnia ciasto jest jeszcze lepsze niż pierwszego!

Uwaga: ciasto zawiera jedynie skórkę cytryny, więc ma tylko delikatny posmak aromatu cytrynowego, nie jest kwaśne.