curry z batata, pomidorów, szpinaku i ciecierzycy

Hello listopadzie! Mam wrażenie, że ciągle tylko piszę o pogodzie, ale jakby nie było, to co jemy, ma z nią bardzo dużo wspólnego. Na przykład ostatnio jest szaro buro, zimno, deszczowo, a nad cmentarzem, który znajduje się przed naszym domem, unosi się mgła, zatem mam ochotę na aromatyczne, rozgrzewające dania, najlepiej w kolorze pomarańczowym. Dzisiejsze curry z batata, pomidorów i ciecierzycy idealnie spełnia wymogi i ciągle mam na nie ochotę! Szczególnie z domowymi chlebkami naan ❤

Taki obiad rozgrzewa od środka, dostarczając naszemu organizmowi dużo dobrego paliwa: przede wszystkim jest to po prostu porządna dawka warzyw, a to z nich organizm czerpie najwięcej minerałów, witamin, przeciwutleniaczy itp. Dodatkowo danie wychodzi sycące dzięki batatom i ciecierzycy i doda mnóstwo energii do działania.

nie najpiękniejsze, wszystkie inne, ale pyszne <3

Chlebki robiłam już wiele razy i muszę w końcu dodać przepis, na razie odsyłam do strony Manjuli, która ma mnóstwo przepysznych przepisów kuchni indyjskiej. Jednym z moich ulubionych dań jest palak paneer, czyli twaróg w szpinaku.

Jeśli chcecie, żeby danie zawierało trochę więcej białka, można w sosie ugotować dorsza, albo po prostu podsmażyć obok na maśle. Inna opcja to podanie z jajkiem, albo lepiej, ugotowanie go w curry, dzięki czemu powstanie indyjska shakshuka, którą uwielbiam na śniadanie ????