kotlety jajeczne, czyli jak wykorzystać jajka z Wielkanocy

Święta jak zwykle minęły za szybko, zostało po nich jedynie przejedzenie, kawałek sernika i mnóstwo jaj na twardo, których ugotowaliśmy zdecydowanie za dużo. Zachowała się tez spora ilość sosu tatarskiego i tak mnie naszedł pomysł, żeby przygotować kotlety jajeczne. Bardzo dawno ich nie jadłam i choć najchętniej zrobiłabym jakąś lekką sałatkę, miałam ochotę wyczyścić lodówkę. A kotlety ostatecznie okazały się dużo smaczniejsze, niż się spodziewałam i wcale nie takie ciężkie.

Przepis raczej nie odbiega znacząco od przeciętnego, znalezionego w internecie. Jajka, bułka tarta i szczypiorek. Dodałam za to sporo koperku i wędzonej papryki, przez co są trochę ciekawsze w smaku. I jakby bardziej wiosenne, bo kojarzą mi się z barszczem ukraińskim?

Podałam je z sosem tatarskim, na bazie jogurtu z odrobiną majonezu oraz marynowanymi grzybkami, korniszonami i kaparami. Dodatkowo koperkiem, szczypiorkiem i sokiem z cytryny.