
Tak, tak, dobrze przeczytaliście- śniadanie do łóżka! Notka z tego cyklu, jak policzyłam, nie pojawiła się na blogu od kwietnia zeszłego roku! Może dlatego, że mniej więcej w tym samym czasie zaczęłyśmy z Tosią pracować nad naszą książką o śniadaniach właśnie i nie chciałyśmy zdradzać naszych nowych pomysłów. Ale o tym planujemy opowiedzieć (tym, którzy jeszcze wszystkiego nie wiedzą) innym razem.
Dzisiaj chciałabym wam opowiedzieć o moim nowym kulinarnym znalezisku, które zelektryzowało naszą domową scenę śniadaniową, mianowicie o ziemniaczano-twarogowych placuszkach. Stworzyłam je inspirując się saksońskimi quarkkeulchen, jednak okazało się, że decydując się na inny kształt placuszków i nie smażąc ich na głębokim tłuszczu, stworzyłam coś prawie zupełnie nowego.
Zanim je usmażyłam, wydawało mi się, że coś, czego bazą jest puree ziemniaczane, będzie raczej ciężkie. Okazało się, że nic bardziej mylnego, placuszki są faktycznie mocno sycące, ale w smaku niezwykle delikatne i rozpływają się w ustach.
Ja podałam je z jabłkami na gorąco i jogurtem naturalnym, ale świetnie będą smakować nawet z samym cukrem pudrem i dodatkiem świeżych owoców. Jeśli chcecie rano oszczędzić czas, przygotujcie ciasto wieczorem, wsadźcie do lodówki i usmażcie placuszki rano.
Zobacz pełny przepis
Ten przepis pochodzi z zewnętrznego bloga. Kliknij poniżej, aby przejść do oryginalnej strony.
Składniki i porcje
Składniki dla :
Podobne przepisy
Inne przepisy z podobnymi kategoriami
Bananowe placuszki z kawowym karmelem do kawy Starbucks Colombia Nariño
Łączenie się w pary to prawdziwa sztuka, szczególnie jeśli cenimy sobie balans smaków. Wie o tym Edytka z Randki w …
Migdałowe placuszki z truskawkami
Zabieram Was dziś na śniadanie do Tiffany’ego! Jest tam zawsze tak cudownie, że aż chce się trochę pomigdalić. Dlatego przygotowałam …
Cynamonowe ślimaki ze śliwkami
Temat trochę śliski, ale sprawa jest taka, kto ma ochotę na cynamonowo-śliwkowego ślimaka?Aby w trakcie formowania ciasto przyjemnie się ślizgało,...