Tosty francuskie

Już na wstępie informuję, że nie, nie zmieniłem swoich poglądów i ciągle jestem weganinem. Sama nazwa o niczym nie świadczy. Tak samo smak użytych odzwierzęcych odpowiedników nie jest tożsamy (oprócz nazwy) z tradycyjną szynką lub serem. Ale czy to źle? Niekoniecznie. Nazwa ma tylko sugerować czego z wyglądu i smaku powinniśmy się spodziewać. Wędlin oraz serów wegańskich nie jadłem już dosyć długo. Dlaczego? Bo nie było mi z nimi po drodze. Na początku, gdy wyszedł ser firmy Polsoja byłem uradowany, że nawet w moim małym mieście może teraz zawitać (co zresztą się stało zaraz po wprowadzeniu). Pierwsze wrażenie było bardzo… słabe. Rozczarowałem się. Nie pasował mi smak przede wszystkim. Z tego co widać było na facebookowych grupach oraz na profilu firmy nie tylko ja miałem takie wrażeni…